Co zrobić ze zwierzęciem podczas wakacji i wyjazdów?

Zbliżają się wakacje ? czas wyjazdów na wczasy, obozy, kolonie. Cieszymy się, że w końcu będzie można odpocząć, opalić się, popływać w jeziorze. Jednak myśl o spokojnym wypoczynku zakłóca troska o nasze zwierzęta ? psa możemy zabrać ze sobą, kotkiem chętnie zajmie się koleżanka, a kanarkiem babcia. Ale co zrobić z wężem boa, parką gekonów lamparcich czy kolekcją pająków ptaszników? Problem pogodzenia posiadania zwierząt terraryjnych i wyjazdów jest na tyle poważny, że często martwi już potencjalnych nabywców tych zwierząt. Im bliżej majowego weekendu czy letnich miesięcy tym częściej zastanawiamy się, co począć ze zwierzętami gdy wyjedziemy. Sęk w tym, że gady, płazy i bezkręgowce nie tylko nadal rzadko budzą cieplejsze uczucia ? wiele osób brzydzi się ich i boi – to na dodatek mało kto wie jak się takim zwierzęciem zająć ? a to sprawia, że nawet jeśli pani Hania, sąsiadka z parteru, będąc z natury osobą uczynną, zgodzi się zajrzeć do naszych zwierzątek, to i tak ciągle martwimy się, czy rzeczywiście zajmuje się nimi jak należy. Przypomina się mi sytuacja, kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami i pojechałam z mamą na wczasy w góry. Tata obiecał zająć się moim legwanem. Pewnego dnia zadzwoniłam do domu, by dowiedzieć się co u taty no i oczywiście ? u legwana. Tata zapewnił mnie, że u legwana wszystko w porządku. A co mu dajesz do jedzenia, pytam. A, chleb… bardzo mu smakuje. I tak właśnie się dowiedziałam, że moja jaszczurka już od tygodnia żywiona jest chlebem. Nic dziwnego, że często obawiamy się zostawić zwierzęta pod czyjąś opieką! Poniższy artykuł ma zaproponować kilka rozwiązań, jakie można rozważyć, wyjeżdżając na wakacje i mam nadzieję, przyczyni się do spokojniejszego wypoczynku.

Zwierzak sam w domu

Jeśli wyjeżdżamy na kilka dni, możemy rozważyć pozostawienie zwierząt bez opieki. Większość zwierząt kilka dni wytrzyma bez problemu, a my nie będziemy musieli nikogo fatygować. Oto o co należy się zatroszczyć pozostawiając zwierzęta same:

Zegar sterujący do terrarium
Tam, gdzie mamy do czynienia, ze zwierzętami wymagającymi oświetlenia i/lub ogrzania terrarium zegar czasowy jest po prostu niezbędny. Zegar ten włączy rano ogrzewanie, a wieczorem wyłączy je, zapewniając zwierzętom naturalny cykl dnia i nocy oraz zapobiegając niebezpiecznemu wychłodzeniu. Najlepiej zrobimy kupując zegar z akumulatorkiem, który w razie awarii prądu jest w stanie zapamiętać swoje ustawienia.

Nowe żarówki
Złośliwość rzeczy martwych sprawia, że żarówki przepalają się bardzo często akurat wtedy gdy wyjedziemy ? dlatego, na wszelki wypadek przed wyjazdem warto wkręcić nowe żarówki. Pamiętajmy, że dla wielu zwierząt, szczególnie gadów, niemożliwość wygrzewania się przez kilka dni może być szkodliwa, np. zwiększyć podatność na infekcje ? a jeśli zwierzę jadło ? uniemożliwić prawidłowe trawienie.

Instalacja elektryczna
Wadliwa instalacja elektryczna w terrarium może być bardzo niebezpieczna! Może doprowadzić do pożaru, skutków nikomu nie trzeba tłumaczyć. Z reguły wyjeżdżając wyłączamy wszelkie urządzenia w mieszkaniu, jednak oświetlenie i ogrzewanie terrarium musimy pozostawić włączone ? dlatego należy upewnić się, że instalacja jest wykonana prawidłowo i bezpieczna ? jeśli sami niespecjalnie się znamy na tym, można poprosić o opinię fachowca.

Woda
Woda jest bardzo ważna dla zwierząt ? ważniejsza niż pokarm. Brak wody u bezkręgowców może doprowadzić do przesuszenia i w efekcie śmierci zwierzęcia ? u młodych, delikatnych zwierząt, starczy kilka dni. Dlatego terraria czy pudełka bezkręgowców spryskujemy obficiej, niż normalnie, pamiętając jednak, by pozostawić jeden kąt suchy. U pająków i skorpionów starczy zwykle mocne spryskanie pudełka czy terrarium. Jeśli zwierzę przebywa w terrarium z dużą wentylacją, które bardzo szybko wysycha, warto na czas wyjazdu przełożyć je do pomieszczenia z mniejszą wentylacją. U owadów, które dużo piją, jak straszyki australijskie, warto wstawić pojemniczek wypełniony wilgotnym żwirkiem, z którego owady będą mogły pić. Płazom terrarium obficie spryskujemy i jeśli nie ma w nim zbiornika wodnego, warto wstawić kilka miseczek z wodą, które będą podnosić wilgotność. U płazów przesuszenie wyjątkowo szybko może zakończyć się śmiercią, dlatego jest ważne by zadbać, aby terrarium nie wyschło, kiedy nas nie będzie. I w tym przypadku wskazane jest zasłonienie części wentylacji, jeśli jest ona na tyle duża, by powodować szybkie wysychanie zbiornika. Inaczej ma się sprawa z gadami ? ich skóra jest tylko w minimalnym stopniu przepuszczalna dla wody, a mocz wydalany jest w postaci skrystalizowanej ? gady dysponują oszczędną gospodarką wodną. Jednak należy zapewnić im wodę do picia. Najprościej ma się rzecz z wężami, które jadły jakiś czas przed naszym wyjazdem i zdążyły wydalić. W tym wypadku napełniamy basen węża świeżą wodą i mamy problem z głowy. Oczywiście terrarium można, a nawet należy dodatkowo spryskać przed wyjazdem, chyba, że mamy do czynienia z gatunkiem wyjątkowo sucholubnym, wtedy ograniczamy się do spryskania tylko części zbiornika. W przypadku jaszczurek, żółwi i węży co do których podejrzewamy, że będą się niedługo wypróżniać wstawiamy kilka baseników lub miseczek z wodą ? da nam to pewność, że w przypadku zanieczyszczenia wody, zwierzęta nie będą piły zanieczyszczonej wody i kąpały się w niej. Przed wyjazdem terrarium spryskujemy obficie w przypadku zwierząt wilgociolubnych, w przypadku sucholubnych spryskujemy mocniej część zbiornika.

Pokarm
Większość zwierząt jest w stanie wytrzymać kilka dni bez pokarmu bez większego problemu. Duże węże, które jedzą przykładowo tylko raz w miesiącu, najlepiej nakarmić tak aby zjadły i wypróżniły się jeszcze przed naszym wyjazdem. Nawet u młodziutkich węży, które jedzą tygodniowo, ominięcie jednego posiłku nie powinno wywołać żadnych negatywnych konsekwencji. Podobnie nie musimy się martwić drapieżnymi jaszczurkami i żółwiami ? kilka dni bez jedzenia może nawet dobrze im zrobić, ponieważ często bywają przekarmione. Nieco większy problem mamy ze zwierzętami roślinożernymi, które z reguły jedzą codziennie. Owadom roślinożernym można więc wstawić zapas liści do pojemniczka z wodą ? w ten sposób owady będą miały co jeść, gdyż liście tak szybko nie zwiędną. Jest to o tyle ważne, że w przypadku braku pokarmu, wiele straszyków czy patyczaków zaczyna obgryzać sobie odnóża. Wyjazdy są jednym z powodów, dla którego warto nauczyć zwierzę jeść także suchy pokarm ? zostawienie legwanowi sałatki jest ryzykowne gdyż może ona zaparzyć się i zacząć pleśnieć, a liście najpewniej szybko wyschną. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, by zostawić legwanom czy żółwiom lądowym nieco pokarmu granulowanego w miseczce.
Największy problem możemy mieć z grupami młodych jaszczurek ? przykładowo stadko młodych agam brodatych zaczyna obgryzać się jak tylko nie jest najedzone do syta. W tym wypadku jedyną możliwością jest nasypaniem im takiej ilości owadów by starczyło im aż do naszego powrotu ? należy użyć w tym celu głębokiej miseczki z brzegami nasmarowanymi wazeliną, co utrudnia owadom ucieczkę ? miseczkę tą wysypujemy pokarmem dla owadów ? płatkami owsianymi, dla ryb, kawałkami marchwi ? a następnie wsypujemy mieszankę owadów ? młodych świerszczy, karaczanów, nieco mączniaków czy larw mola woskowego. Jednak pozostawianie samych młodych, łakomych jaszczurek jest zawsze ryzykowne. Jeśli trzymamy razem obficie karmione węże o skłonnościach kanibalistycznych jak lampropeltisy na czas wyjazdu należy umieścić na wszelki wypadek każdego węża osobno.

Zwierzak sam, ale pod kontrolą

Czasem zdarza się, że zwierzę zostaje z kimś z domowników, ale osoba ta odmawia opieki nad zwierzakiem. Uszanujmy, że mama (siostra, babcia, współmałżonek) boi się naszego węża czy pająka. W tym wypadku należy zastosować się do wskazówek zawartych powyżej, mamy jednak ten komfort, że możemy poprosić o skontrolowanie, czy wszystko jest w porządku. Nie prosimy o opiekę, wymianę wody czy spryskiwanie terrarium, ale możemy poprosić o rzucenie okiem na terrarium.

Zapytajmy:
Czy zegar sterujący działa jak należy?
Czy żadna żarówka się nie przepaliła?
Czy terrarium zanadto nie wyschło?
Czy zwierzę ma czystą wodę do picia/kąpieli?
Czy zwierzę wygląda/zachowuje się normalnie (o ile dana osoba jest w stanie to ocenić)?

Jeśli coś jest nie tak, powinniśmy mieć w zanadrzu osobę, do której możemy zadzwonić i poprosić by podeszła i wymieniła wodę, spryskała terrarium czy obejrzała zwierzaka. Ta opcja jest korzystniejsza niż opcja numer jeden.

Dłuższy wyjazd
Im dłuższy wyjazd tym mniejsza liczba zwierząt, które mogą pozostać same. Najłatwiej bez opieki poradzą sobie duże węże, które rzadko jedzą i także rzadko wypróżniają się, co zmniejsza ryzyko zanieczyszczenia wody. Jeśli wyjeżdżamy na dłużej dla większości zwierząt trzeba będzie znaleźć opiekuna. Nie musi być to osoba, która będzie przychodziła codziennie ? w zależności od zwierzęcia starczy co drugi dzień do raz w tygodniu.

Ktoś z rodziny, znajomych
Taka osoba najczęściej będzie opiekunem naszych zwierząt ? zostawiając zwierzęta pod opieką takiej osoby, należy przede wszystkim pamiętać, że nie jest ona terrarystą. Dlatego też na kilka dni przed wyjazdem spokojnie usiądźcie i porozmawiajcie, jak ma wyglądać opieka nad zwierzętami. Pamiętaj, aby nie obarczać takiej osoby większą ilością obowiązków, niż to jest konieczne. Dokładnie wytłumacz co należy robić, czym karmić zwierzątko. Dodatkowo zawsze zrób prostą listę koniecznych czynności i pokarmów, bo wiele rzeczy może jednak „wylecieć z głowy”. Zawsze zostaw do siebie jakiś kontakt, żeby opiekun mógł zadzwonić w razie jakiś wątpliwości.

Zaprzyjaźniony terrarysta
Taki opiekun dla naszych zwierząt na czas wyjazdu to najlepszy wybór ? szczególnie, jeśli ta osoba zajmuje się podobnymi czy takimi samymi zwierzętami niż my. Taki układ zwykle funkcjonuje na zasadzie wzajemnej pomocy ? on opiekuje się naszymi zwierzętami gdy wyjeżdżamy, a my ze swojej strony oferujemy to samo. Zawsze jednak należy mimo wszystko ustalić szczegóły opieki nad zwierzęciem ponieważ poglądy na dany temat u różnych osób mogą się znacznie różnić ? przykładowo Zbyszek dodaje witaminy do każdego karmienia, a my uważamy, że witaminy daje się maksymalnie raz w tygodniu. Opiekując się cudzymi zwierzętami zawsze należy brać pod uwagę życzenia właściciela.

Co jednak zrobić gdy nie znamy nikogo kto byłby skłonny zajrzeć do naszych zwierząt Często znajdujemy się w sytuacji, gdy rodzina i znajomi boją się lub brzydzą naszych zwierząt a innych terrarystów znamy jedynie wirtualnie i tu staje nam przed oczami wizja rezygnacji z wymarzonego urlopu, bo jak tu pozostawić zwierzęta na dwa, trzy tygodnie bez opieki? W takiej sytuacji można skorzystać z płatnych usług opiekunów zwierząt tzw. petsitterów.

Zabranie zwierzęcia ze sobą

Jest jeszcze jedna opcja, którą możemy rozważyć ? mianowicie zabranie zwierzęcia ze sobą. Oczywiście jest to zupełnie niemożliwe, jeśli posiadamy dużą kolekcję zwierząt. Jeśli jednak posiadamy jedno czy dwa zwierzątka i chcemy zabrać je ze sobą, jest to wykonalne. Należy jednak pamiętać, że prawie zawsze lepszym wyjściem jest znalezienie opiekuna. Ze wspólnego wyjazdu w góry czy nad morze będzie cieszył się pies, ale niestety nie gad czy płaz. Dla większości zwierząt zmiana miejsca jest silnie stresogenna i może się okazać, że zamiast korzyści jakie chcieliśmy uzyskać (mając pupila na oku), wpędzimy zwierzę w chorobę. Najłatwiej taki wyjazd zniosą oswojone zwierzęta, przyzwyczajone do różnorodnych sytuacji. Jeśli posiadasz oswojonego legwana czy agamę, która sporo biega po pokoju, jest wypuszczana na spacery do ogródka i styka się z różnymi ludźmi i sytuacjami, jest duża szansa, że zniesie dobrze wyjazd. Podobnie w przypadku raczej prymitywnych bezkręgowców, które zabrane w swoim pudełku nawet nie zauważą zmiany (nieprzyjemne natomiast mogą być dla nich wstrząsy odczuwane w czasie podróży).

Jeśli planujesz zabranie zwierzęcia ze sobą zwróć uwagę na następujące fakty:
- jeśli wyjeżdżasz na kilka dni zupełnie nie ma sensu brać zwierzęcia ze sobą, takie postępowanie może być uzasadnione tylko przy dłuższych wyjazdach
- musisz przemyśleć w czym będziesz trzymać zwierzę w miejscu pobytu ? jeśli jedziesz do babci i masz tam zapasowe terrarium, to wszystko ok ? gorzej, jeśli masz sporego legwana i żadnego pomysłu w czym on będzie mieszkał, gdy dotrzecie na miejsce. Problemu nie ma jeśli zabierasz ze sobą nie duże zwierzątko w jego własnym terrarium czy pudełku.

Często spotykam się z pytaniami czy dzienna jaszczurka może na czas pobytu w miejscu wypoczynku mieszkać w zewnętrznej wolierze ? owszem, może, ale pod warunkiem, że pogoda dopisuje. Należy koniecznie pamiętać, że woliera musi mieć miejsca zacienione i basenik z wodą. Często jednak zdarzają się zimne, deszczowe dni, a już sierpień ma zwykle bardzo zimne noce i wtedy konieczne jest przeniesienie jaszczurki do pomieszczenia i zapewnienie jej źródła ciepła.
Część oswojonych zwierząt dziennych jak wiele jaszczurek i żółwi lądowych może z korzyścią korzystać ze słońca, zawsze jednak należy zapewnić im możliwość ukrycia się w cieniu! Zwierzętom, które nie przyzwyczajone są do przebywania na słońcu najlepiej ten pobyt sztucznie dawkować i stopniowo wydłużać, gdyż zdarzało się, że jaszczurki nie schodziły same ze słońca i padały z przegrzania.

Gady na czas transportu należy wyjąć z terrarium i umieścić z zaciemnionym pudełeczku z dobrą wentylacją, bo pozwoli uniknąć stresu związanego z podróżą. Pudełka nigdy nie należy stawiać na słońcu, może to bowiem doprowadzić do przegrzania i śmierci zwierząt. Transportując płazy należy unikać przesuszenia pudełeczka, w którym podróżują.

Zwierzę w miejscy pobytu wakacyjnego należy chronić przed stresem, w tym tłumami zaciekawionych ludzi, innymi zwierzętami jak psy czy ptaki itp.

Jeśli zauważymy ?dziczenie? zwierzęcia, czyli zwierzę, które do tej pory było spokojne i łagodne zaczyna się zachowywać wobec nas agresywnie, ma tendencje do wyrywania się, ucieczki, wpadania w panikę, wpadania na przedmioty to świadczy to o bardzo silnym stresie ? zwierzę o takich skłonnościach nie powinno być zabierane na wyjazdy.
Zwierzę, szczególnie gad, który ma być zabierany na wyjazdy powinien być powoli i stopniowo przyzwyczajany do różnych sytuacji ? obcowanie z ludźmi, spacerów po pokoju, pobycie na zewnątrz, w wolierze i ogrodzie. Zwierze przyzwyczajone do wielu bodźców spokojniej zniesie wyjazd, gdy dla zwierzęcia trzymanego stale w izolowanym terrarium i mało co dotykanego taki wyjazd będzie ogromnym stresem i szokiem, którego najlepiej mu oszczędzić.

Podsumowując do zabrania ze sobą najlepiej nadają się średnie i duże, dobrze oswojone i zapoznane z różnymi rodzajami gatunki gadów a także bezkręgowce, które z czasie wyjazdu będą mieszkały w swoim pudełku i nie zauważą zmiany.

Mam nadzieję, że powyższy artykuł ułatwi decyzję co zrobić ze zwierzęciem na czas wyjazdu i umożliwi spokojny wypoczynek, nie zakłócony ciągłym zamartwianiem się o swoich podopiecznych.

***
Autor: Alicja

Powyższy artykuł stanowi własność jego autora i jest chroniony prawami autorskimi. Publikowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora jest zabronione.