Gekon fałdoskóry (Ptychozoon kuhli)

Ptychozoon kuhli (Stejneger, 1902)

Wygląd:

Gekon fałdoskóry dorasta do 20cm, więc można go uznać za małą jaszczurkę. Jego głowa jest trójkątna, a po jej bokach osadzone są sporych rozmiarów oczy koloru brązowego z pionową źrenicą.
Ciało gekona jest niewielkie, delikatne i przygotowane do sposobu przemieszczania się tych zwierząt (który jest opisany w dalszej części)- gad jest lekki, a jego kształt opływowy.
Jaszczurkę pokrywają drobne łuski, a na plecach dobrze widoczne są wybrzuszenia. Ogon jest długi, składa się z segmentów i tępo zakończonej łopatowatej końcówki. W razie niebezpieczeństwa gekon może go odrzucić- po pewnym czasie częściowo się zregeneruje. Segmenty raczej nie odrastają, więc w miejscu oderwania regeneruje się tylko końcówka.
Na łapkach, po bokach ciała i w okolicach uszu znajdują się fałdki skórne, od których pochodzi nazwa zwierzęcia. Działają one jak spadochron, umożliwiający gekonowi wykonywanie pozorowanych lotów lub ślizgów w powietrzu podczas przeskakiwania z drzewa na drzewo. Ogon pełni funkcję steru.
Na palcach jaszczurka ma przylgi, dzięki którym chodzenie po gładkich powierzchniach nie stanowi problemu.
Ciało gekona pokrywa ciekawy wzór, przypominający nachodzące na siebie V. Jeśli chodzi o kolor, gady te są swego rodzaju gekonowymi odpowiednikami kameleonów. Ich barwa jest zmienna i zależy od wielu czynników: koloru tła, poziomu stresu, samopoczucia, oświetlenia i temperatury.

Dla kogo fałdoskóry? :

Ptychozoon kuhli z pewnością nie jest jaszczurką dla początkującego. Nie twierdzę, że osoba zaczynająca przygodę z terrarystyką nie da sobie rady z gekonem z hodowli, jednak ze względu na delikatność i specyficzne wymagania dobrze by było mieć jakieś doświadczenie.
Dużo zwierząt pochodzi z odłowu- te nadają się tylko i wyłącznie dla średnio zaawansowanych i wzwyż. U takich zwierząt występują często kłopoty z aklimatyzacją, którym towarzyszą odwodnienie oraz pasażerowie na gapę- wszelkiego rodzaju pasożyty. Jeśli jesteśmy w stanie zaopiekować się takim gekonem, to i tak nie mamy pewności, że długo u nas zabawi. Podczas pierwszego podejścia do tego gatunku moje 2 gekony, pomimo konsultacji z weterynarzem i pozbycia się pasożytów zakończyły swe życie po 3 miesiącach.
Obecnie mam samca (nabyłam go w 2008 roku), który ma się na razie dobrze.

Trzeba pamiętać o tym, że jaszczurki te zupełnie się nie nadają do brania na ręce- powoduje to u nich stres, gady są szybkie i w razie ucieczki trudno je złapać, a łatwo uszkodzić.
Podsumowując: jeśli zależy nam na obserwacji zachowań, a nie braniu zwierzęcia na ręce, ten wyjątkowy gatunek jest dobrym wyborem. Jeśli mamy doświadczenie i uda nam się kupić gada z hodowli, to stanie się on z całą pewnością wspaniałym zwierzęciem terraryjnym.

Zachowanie:

Gekony nie cierpią być brane na ręce. Zwłaszcza te z odłowu lubią demonstrować swoje niezadowolenie poprzez zatapianie małych ząbków we właścicielu, wydawanie przenikliwych skrzeczących dźwięków i wyrywanie się. Są agresywne, szybkie, zwinne i cały czas czujne. Wykonując różne podstawowe czynności w terrarium trzeba zawsze mieć oczy szeroko otwarte, bo gekon może wykorzystać chwilę nieuwagi i z niego wyskoczyć.
Nie należy trzymać dwóch samców w jednym terrarium, gdyż będą ”darły koty” gryząc się i raniąc nawzajem. Samice można trzymać razem- w odpowiednio dużym terrarium nie powinny sprawiać problemów.
Samce w okresie rozrodczym są natarczywe- trzeba kontrolować dziewczyny, by w razie potrzeby móc udzielić pomocy poranionym przez amanta gekonicom.
Jeśli chodzi o inne zachowania, to można obserwować jak gekony polują- nawet w ciągu dnia. Może nie przyzwyczajają się do bezpośredniego kontaktu z człowiekiem, ale do jego obecności w pobliżu terrarium- owszem (jednak bądź pewny, że nie stracą czujności i będą miały cały czas na oku twoje poczynania). Często udaje mi się obserwować mojego samca podczas jedzenia.
Przed decyzją o ewentualnym zakupie tego gada, należy wiedzieć, że są to bardzo skryte zwierzęta i czasami trudno jest je wypatrzyć i odróżnić od wyposażenia terrarium.
Zdolność kamuflażu to czasami zmora właściciela, ale tylko częściowo. Przecież to, co utrudnia nam życie, sprawia że gady te są absolutnie wyjątkowe i dodaje im dużo uroku.

Terrarium:

Terrarium dla tego gekona powinno być wysokie i przestronne. Dla jednego/dwóch osobników takie o wymiarach 60dłx40szerx50wys powinno wystarczyć. Jeśli chodzi o wystrój, to dobrze jest w nim uwzględnić korzenie, rośliny (Monstera,Scindapsus, tropikalne paprocie), które pomogą utrzymać wilgotność, miseczkę na wodę i pokarm. Na tył wskazana jest ściana korkowa, która będzie imitować ulubione przez gada drzewa. Jak pisałam jest to skryty gatunek, a w środowisku naturalnym gekony te trudno zauważyć (nie tylko tam…), ponieważ uwielbiają ”imitować” korę drzew.
Za korkiem dobrze jest umieścić kabel grzewczy, który zapewni ciepło.
Jeśli chodzi o oświetlenie to można zastosować żarówki i lampę UVB 2.0. Świetlówka nie jest koniecznością, ale dobrze wpłynie na rośliny w terrarium, a gekonowi z pewnością nie zaszkodzi. W przypadku żarówek można stosować zwykłe lustrzanki. Gady te uwielbiają ciepło (w przeciwieństwie do ostrego światła) i nic nie stoi na przeszkodzie, by pod żarówką temperatura sięgała 35-38*C. Wszystkie elementy grzewcze należy zabezpieczyć w celu zapobiegnięcia ewentualnym poparzeniom gada.
Jeśli chodzi o podłoże, dobrze sprawdza się włókno kokosowe, które idealnie trzyma wilgoć.

Wilgotność:

Powinna oscylować w granicach 75-85%, wieczorem nieco wzrastać. Terrarium należy często spryskiwać letnią wodą. Sezon zimowy powinien reprezentować porę suchą (jeśli można to tak nazwać) i wilgotność powinna być ograniczana do niższej granicy tj. 75%. Wiosną ją zwiększamy.
Proponuję stosować się do tego szczególnie wtedy, gdy chcemy rozmnażać gekony.

Karmienie:

Świerszcze, mączniki, małe karaczany, czyli jednym zdaniem: przeciętna jaszczurkowa karma jest dla nich dobra. Pokarm należy obsypywać preparatem wapniowym, najlepiej takim zawierającym witaminę D3. Niektóre jaszczurki preferują szybko poruszające się ofiary, więc mogą odmawiać jedzenia np. mączników.
Mojego samca karmię zarówno mącznikami, jak i świerszczami. Te pierwsze wsypuję do miseczki, w której znajduje się Nekton MSA (można stosować inne preparaty wapniowe).
Jeśli chodzi o witaminy, to ich nadmiar może być równie szkodliwy co niedobór, więc radziłabym umiar w ich stosowaniu. Niektóre źródła podają o możliwości wzbogacenia diety Ptychozoon kuhli o dietę dla gekonów orzęsionych (Crested Gecko Diet) oraz przecieru, w skład którego wchodzą zmiksowane owoce m.in. mango, gruszka, figi, truskawki, papaja.
Jeśli chodzi o plankton łąkowy- darowałabym sobie żywienie delikatnego gekona łąkowymi żyjątkami mogącymi mieć pasożyty, które ewentualnie przeniosły by na gada.
Młode należy karmić codziennie, dorosłe rzadziej. Kilka świerszczy dla ”dojrzałego” gekona powinno z pewnością wystarczyć.

Rozpoznawanie płci:

Samce mają zgrubienie u nasady ogona i rząd wyraźnych porów.

Rozmnażanie:

Wiosna/lato, czyli pory kiedy zwiększa się zarówno temperatura, jak i wilgotność, sprzyjają rozmnażaniu. Jeśli chcemy doprowadzić do godów, dobrze jest trzymać się zmian pór roku, podczas których ”zarządzamy” wilgotnością. Gekony te składają 2 jaja, które przyklejają do elementów wystroju, przeważnie w miejscach, z których najtrudniej jest je wydobyć (lubią utrudniać życie właścicielom, lubią). W miarę możliwości jajka należy przenieść do inkubatora, uważając by ich nie uszkodzić. Jeśli zostawimy je w terrarium, to nic nie powinno się stać. Dopóki nie wyklują się małe gekony…
Młoda mama, bądź tatuś chętnie zaopiekują się własnymi dziećmi, które bez wątpienia będą im smakowały.
Właśnie dlatego, zostawiając jajka w terrarium, powinniśmy postarać się je jakoś zabezpieczyć i ochronić gekonki przed staniem się urozmaiceniem diety.
Jajka inkubujemy w temperaturze 29-32*C przez około 75-90 dni. Maluchy trzymamy oddzielnie w faunaboxach i utrzymujemy takie same warunki jak u dorosłych. Nowo wyklute gady mierzą ok. 5cm.

Odłów- krok po kroku:

Jako że dużą część gekonów na rynku stanowią importowane gady, postanowiłam poruszyć ten temat. Oto kilka porad, jak przygotować zwierzęta zabrane naturze do warunków terraryjnych. Na początku chciałabym zaznaczyć, że kupując takie zwierzę, trzeba być przygotowanym na ewentualne niepowodzenie. Nie każdy gekon przeżywa okres aklimatyzacyjny i zdarza się, że niektóre osobniki padają po krótkim czasie. Część z nich zadręczona przez choroby (chociażby infekcje dróg oddechowych), pasożyty itp. ginie zanim trafi na sprzedaż albo jakiś czas później. Takimi zwierzętami trzeba umieć opiekować się w szczególny sposób więc, jeśli nie wiesz, czy dasz sobie z nimi radę, to oszczędź zbędnego cierpienia wynikającego ze złego przygotowania do hodowli. Często gady z odłowu kupowane są ze względu na niską cenę, a właściciel nie jest gotowy na przyjęcie problematycznego gekona. To błąd- co z tego, że zaoszczędzimy nieco pieniędzy, jeśli nie pocieszymy się długo pupilem? To tyle na początek.

1. Zakup.

– podstawy
Przed zakupem należy przygotować terrarium aklimatyzacyjne (może być faunabox), by móc jak najszybciej umieścić w nim gada. Dzięki temu ograniczymy nieco stres. Dobrze by było, gdyby owe pomieszczenie łatwo dawało się wyczyścić- podczas obowiązkowej kwarantanny utrzymywanie czystości jest niezbędne. Wystrój nie powinien być zbyt skąpy, jednak powinny go stanowić elementy łatwo dające się wyczyścić.

– wybór odpowiedniego osobnika
Przed zakupem należy przyjrzeć się oferowanym gekonom i spróbować określić, który osobnik jest w najlepszej kondycji. Odpuśćmy sobie wychudzone, apatyczne zwierzęta i te, które sprawiają wrażenie mocno osłabionych. Spokojne Ptychozoon kuhli z odłowu powinny budzić podejrzenia- wrodzona agresja to główna cecha importowanych gekonów, a jej brak może świadczyć o tym, że coś złego dzieje się ze zwierzętami.
Odradzam też kupowanie gadów bardzo młodych lub dorosłych- te mają tendencję do padania po bardzo krótkim czasie. Podrostki są, według mnie, najlepszym wyborem.

2. Co dalej?

Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić po przywiezieniu gekona do domu, jest jego dokładne obejrzenie. Gady z odłowu mają małe czerwone pasożyty- roztocza. Ci krwiopijcy przenoszą choroby i oddziałują negatywnie na samopoczucie zwierzęcia. Roztocza upodobały sobie Ptychozoon kuhli ze względu na fałdy skórne, w których gnieżdżą się najczęściej. Pozbyć się ich można poprzez delikatne smarowane miejsc obleganych przez czerwone kropeczki, olejem roślinnym naniesionym na patyczek do uszu. Resztki substancji trzeba zmyć za pomocą ciepłej wody z mydłem. Gekona należy oglądać co jakiś czas, ponieważ przez pewien okres nigdy nie mamy pewności, że pozbyliśmy się wszystkich roztoczy. Należy też myć wystrój i całe terrarium za każdym razem, gdy okaże się, że pasożyty jeszcze się pojawiają. Roztocza znoszą jajka, które są niewidoczne dla ludzkiego oka i w efekcie często zjawiają się nowe. Jeśli raz je wytępimy, to problem mamy z głowy.
Innym strapieniem mogą być pasożyty wewnętrzne, które zdarzają się, co prawda rzadziej niż zewnętrzne, jednak potrafią być od nich dużo groźniejsze. Najlepiej jest oddać kał do analizy w celu ich wykrycia. Jedno wykonane badanie może nie wskazywać na zakażenie pasożytami, ale to wcale nie oznacza , że gekon ich nie ma. Dobrze jest odrobaczyć zwierzę używając specyfiku, który zostanie dobrany po konsultacji z weterynarzem (oczywiście musi to być osoba znająca się ba gadach). Słyszałam o stosowaniu preparatu Panacur, jednak dobór leków, jak i dawki powinien być nadzorowany przez kogoś doświadczonego. Samemu nigdy nie próbujmy bawić się w weterynarza., gdyż możemy zaszkodzić gekonowi.
Ważną rzeczą przy zwierzętach z odłowu jest ograniczenie stresu. Gekony z terrarium wyciągamy tylko i wyłącznie wtedy, gdy jest to konieczne. Ograniczając ilość bodźców wywołujących stres, przedłużamy życie gadom z odłowu- im bardziej zredukujemy napięcie nerwowe, tym dłużej będziemy cieszyć się zwierzęciem.
Ze względu na odwodnienia występujące u Ptychozoon kuhli, terrarium powinniśmy często spryskiwać. Nie wszystkie gekony piją wodę z miseczki- niektóre spijają krople z elementów wyposażenia. Odwodnione zwierzęta powinniśmy szczególnie nadzorować i upewniać się, że uzupełniają płyny.

Uwaga końcowa: Każde nowe zwierzę należy poddawać kwarantannie, która powinna trwać przynajmniej półtora miesiąca. Należy odizolować gada i trzymać go w osobnym pomieszczeniu, przeznaczonym specjalnie do tego celu. Nie wolno wpuszczać świeżo zakupionego osobnika do zdrowych i ”sprawdzonych” gekonów.

Autor: Jaguarowa

Opracowane na podstawie własnych doświadczeń oraz:

www.gekkota.com

www.geckotime.com

www.geckosunlimited.com