Oswajanie jaszczurek.

Czy oswajać?
Zdania na temat tego czy oswajać jaszczurki czy też nie są wśród terrarystów podzielone.

Najbardziej skłonni do oswajania są najczęściej młodzi, początkujący terraryści, którzy traktują swoją jaszczurkę jak każdego innego zwierzaka (nie chodzi mi tu o zapewniane warunki bytowe lecz o podejście, stosunek emocjonalny). Taki terrarysta pragnie nade wszystko pragnie nawiązać ze swoim zwierzęciem więź tak by móc je dotykać i brać na ręce. Obserwacja podopiecznego i stworzenie mu możliwie obszernego, komfortowego terrarium są tu drugorzędne. Pierwszoplanowe staje się oswojenie gada, możliwość głaskania go, noszenia na ramieniu, wypuszczania po pokoju.

Zupełnie inny stosunek do oswajania prezentuje druga grupa terrarystów. Są to najczęściej hobbyści z długim stażem. Zainteresowani są obserwacją zachowań gadów, stworzeniem im możliwie komfortowego i zbliżonego do naturalnego środowiska życia oraz rozmnażaniem ich. Uważają, że oswajanie gadów nie ma sensu gdyż zwierzęta te nie są w stanie nawiązać żadnej więzi z człowiekiem, a podczas oswajania doświadczają niepotrzebnego, długotrwałego stresu. Oswajanie jest też zbędne dla ich celów, wymienionych powyżej. Ich zwierzęta są zatem albo częściowo oswojone jakby mimochodem – po prostu tracą część swego naturalnego lęku przy trwających miesiącami i latami powtarzających się zabiegach pielęgnacyjnych, bądź też pozostają na zawsze pół-dzikie.

Oczywiście jest też sporo osób, prezentujących stadium pośrednie opisanych powyżej postaw.

Być może więc zadając sobie pytanie czy oswajać nie należy pytać o zdanie różnych osób, a zastanowić się jaki wpływ ma oswajanie na zwierzę i czy lepiej dla zwierzęcia by było oswojone czy nie.

Wpływ stresu na zwierzę
Niewątpliwie podczas oswajania zwierzę odczuwa stres. Co gorsza w przeciwieństwie do naturalnych odczuć zwierząt żyjących na wolności jest to stres długotrwały, utrzymujący się niekiedy bardzo długo. Na wolności zwierzę zaatakowane przez drapieżnika doświadcza bardzo silnego, lecz krótkotrwałego stresu. Odczucie to szybko się kończy – zwierzę albo ucieka albo zostaje pożarte przez drapieżnika. W niewoli, podczas nieumiejętnego oswajania zwierzę jest nieustannie nękane przez opiekuna, którego odbiera jako zagrożenie. Stopień dyskomfortu psychicznego jak gad wtedy odczuwa jest zależny od predyspozycji gatunkowych i osobniczych. Taki długotrwały stres osłabia zwierzę, sprawia, że staje się bardziej podatne na infekcje bakteryjne, wirusowe, grzybicze i inwazję pasożytów. Jest to tym bardziej niekorzystne, że procesem oswajania są najczęściej objęte osobniki młode, delikatniejsze i mniej odporne niż dorosłe. Przedłużający się stres może doprowadzić do odmowy przyjmowania pokarmu na tle stresowym – anoreksji i nawet do śmierci zwierzęcia. Jeśli zwierzę nie jest okazem zdrowia i jest ustawicznie nękane nieumiejętnym oswajaniem w tym i tak trudnym dla niego okresie adaptacji do nowego miejsca pobytu, łatwo może dojść do najgorszego.

Korzyści oswajania
Co można położyć na przeciwległą szalę wagi? Przede wszystkim to, że zwierzę nieoswojone będzie przeżywało stres o wiele dłużej, przy każdym zabiegu pielęgnacyjnym wykonywanym przy terrarium. Oczywiście stres ten będzie ulegał zmniejszeniu, w miarę jak zwierzę pojmie, że kolejne pojawianie się człowieka nie czyni mu żadnej krzywdy. Zawsze jednak pewne zaniepokojenie pozostanie i oczywiście zamieni się w silny strach gdy właściciel będzie próbował, zmuszony sytuacją, złapać zwierzę, czego nigdy wcześniej nie robił. Zwierzę oswojone, w tej samej sytuacji, będzie odczuwało zaciekawienie. Oswojone zwierzęta z reguły podchodzą, by popatrzeć co takiego robi w terrarium opiekun, a podczas karmienia często pchają się na ręce. Ułatwia to przeprowadzanie wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych, jak kąpiel, podanie środka odrobaczającego, oględziny zwierzęcia, wizyta u weterynarza. Wyobraźmy sobie, że trzeba zabrać do weterynarza nigdy nie branego na ręce 150cm samca legwana zielonego. Korzyści płynące z posiadania oswojonego gada są niewątpliwe – nie tylko dla opiekuna ale i dla zwierzęcia. Szczególnie to można odczuć gdy zwierzę zachoruje – jeśli jest nieoswojone to nie tylko przeżywa zaniepokojenie spowodowane oględzinami lekarskimi ale i też silny stres, że jest utrzymywane na siłę na rękach, czego nigdy wcześniej nie doświadczało. Nawet niektóre ogrody zoologiczne odchodzą od trzymania dzikich zwierząt na rzecz oswojonych – właśnie po to by móc przy nich wykonać wszelkie niezbędne zabiegi bez konieczności usypiania za każdym razem.

Podsumowując najlepiej oswoić gada na tyle, by pozwalał bez problemów do siebie podejść, dokonać oględzin swojego ciała i wziąć na ręce. Może przy tym wykazywać lekkie niezadowolenie (np. moja samica legwana przy braniu na ręce najczęściej wydawała pełen niezadowolenia dźwięk pfffffffff”) ale nie powinien przeżywać silnego strachu (wyrywanie się, paniczna ucieczka, zastygania w totalnym bezruchu – zesztywnienie). Jeśli ktoś chce tak oswoić jaszczurkę by sama wspinała się na ramię, pozwalała głaskać itd. też może to zrobić o ile natrafi na osobnika z odpowiednimi predyspozycjami i będzie podchodził do zwierzęcia z szacunkiem, nie męcząc go zbytnio ciągłym oswajaniem i nie robiąc z niego małpy w zoo.

Proces oswajania
Okres adaptacji po zakupie jest niezbędny! Każda nowo-zakupiona jaszczurka powinna przejść po zakupie okres adaptacji. Wiele jaszczurek odmawia w tym czasie przyjmowania pokarmu – jest to tak zwana anoreksja adaptacyjna. Rozsądny właściciel rozumie, że stresowania takiego gada dodatkowo oswajaniem to męczenie zwierzęcia, które może przynieść opłakane skutki. W okresie adaptacyjnym absolutnie nie wolno jaszczurek łapać i dotykać. Co więcej należy ograniczyć do minimum swoją obecność przy terrarium. Jeśli wystąpią objawy anoreksji adaptacyjnej jedyne co należy robić to wymieniać wodę i pokarm, oraz usuwać odchody. Ruchy powinny być łagodne i spokojne. Jeśli zwierzę, mimo zapewnienia spokoju, odpowiednich warunków i właściwej diety wciąż odmawia przyjmowania pokarmu a co więcej zaczyna chudnąć, jest apatyczne i wykazuje inne niepokojące objawy może być chore. W takim wypadku należy poradzić się doświadczonego kolegi lub lekarza weterynarii. Czas trwania okresu adaptacyjnego jest uzależniony od gatunku jaszczurki – a takich jak agamy brodate starczy kilka dni, u legwana zielonego będą to dwa tygodnie do miesiąca.

Predyspozycje do oswajania
Poszczególne gatunki jaszczurek bardzo różnią się pomiędzy sobą, jeśli chodzi o podatność na oswajanie i akceptację obecności człowieka. Można to zobrazować następująco: wyobraźmy sobie 4 terraria z młodymi jaszczurkami – w jednym są młode legwany zielone, w drugim agamy brodate, w trzecim gekony toke, w czwartym kameleony jemeńskie. Doświadczenie polega na włożeniu spokojnie ręki do terrarium i obserwowaniu reakcji jaszczurek. W terrarium z małymi legwanikami najprawdopodobniej zapanuje panika – jaszczurki będą starały uciec jak najdalej dłoni, niektóre w strachu mogą uderzać o szyby terrarium. Brodacze z dużym prawdopodobieństwem zareagują zaciekawieniem, będą przechylać łepki i przyglądać się z zainteresowaniem. Gekony toke wykażą postawę agresywną, wydając dźwięki ostrzegawcze i prezentując otwartą paszczę. W razie czego nie zawahają się ugryźć. Kameleony przybiorą jaskrawe ubarwienie stresowe, również otworzą pyski i zaczną syczeć. Do zróżnicowania reakcji w obrębie wielu gatunków dochodzi zróżnicowanie osobnicze. Przeprowadzając takie doświadczenie można by zauważyć, że jedne legwany będą rozbijać się w panice, uderzając łepkiem o szyby, podczas gdy innym wystarczy obiegnięcie na pewną odległość i ukrycie się wśród roślinności. Jedne agamy mogą być na tyle odważne, że wejdą na dłoń, podczas gdy inne wycofają się parę kroków w głąb terrarium i nastroszą bródki. Również płeć nie jest bez znaczenia – samce kameleonów będą bardziej skłonne do prezentowania postawy agresywnej i ewentualnych ugryzień, niż samice, które raczej postarają się odejść w głąb terrarium.

Zabierający się za oswajanie gada właściciel powinien uwzględnić predyspozycje gatunku jako całości i posiadanego osobnika na proces oswajania i dostosować do tego swoje zachowanie.

Rozczarowania właścicieli
Niepowodzenia w oswajaniu a tym samym rozczarowanie opiekuna wynika najczęściej z błędnych przekonań i zbyt dużych oczekiwań właścicieli. Dotyczy to szczególnie początkujących terrarystów. O niektórych gatunkach krążą zupełnie błędne opinie dotyczące ich podatności na oswajanie. Doskonałym przykładem są legwany zielone. Sprzedawcy najczęściej przedstawiają je jako bardzo łagodne, ufne i przyjacielskie jaszczurki. Jeśli na dodatek młody terrarysta zobaczy u kolegi metrowego legwana, która jest akurat bardzo oswojonym, spokojnym i ufnym osobnikiem rozczarowanie wisi w powietrzu. Żaden sprzedawca nie wspomina że do oswojenia panikującego małego legwana potrzeba miesięcy pracy i cierpliwości.

Należy się też liczyć z tym, że nie wszystkie osobniki dają się dobrze oswoić. Jedne legwany czy inne jaszczurki mogą być łagodne jak baranki i świetnie oswojone a inne na zawsze pozostać nieufne lub agresywne. W dużej mierze zależy od gatunku do jakiego należy dana jaszczurka, o czym wspominałam już wyżej. Można przypuszczać że pośród agam brodatych odsetek oswojonych osobników będzie bliski 100%, nawet jeśli właściciele nie wykazywali zbytnich starań by je oswoić. Wśród legwanów może być to około 70% gdzie w pozostałych 30% będą się mieścić osobniki pozostawione bez oswajania, z natury bardzo lękliwe bądź też wyjątkowo agresywne. U gatunków wyjątkowo niepodatnych na oswajanie jak gekon toke, odsetek oswojonych osobników wynosi zapewne zaledwie kilka procent. Nie przedstawiam tu oczywiście żadnych rzeczywistych wyników badań a jedynie domniemania wynikające z doświadczenia z tymi gatunkami.

Czy są jaszczurki których lepiej nie oswajać?
Terrarysta może z góry zrezygnować z oswajania niektórych gatunków np. agresywnego gekona toke. Do gatunków delikatnych i podatnych na stres jak kameleony czy bazyliszki należy podejść z dużą łagodnością i delikatnością. Gatunki, które silnie trzymają się powierzchni, na której się znajdują tj. kameleony i wiele gekonów zaopatrzonych w przylgi najlepiej skłonić do wejścia na dłoń lub ostrożnie odczepić łapki – odrywanie na siłę jest stresujące i może sprawić ból. Nie oswajamy także wszystkich gatunków bardzo małych, które z racji swoich gabarytów łatwo uszkodzić, a ich organizm po wyjęciu z terrarium błyskawicznie się wychładza. Natomiast niektóre gatunki jaszczurek jak waran stepowy powinny zostać oswojone, co ma na celu bezpieczeństwo zajmującego się jaszczurką człowieka.

Więcej wskazówek co do oswajania konkretnych gatunków zawierają ich opisy.

Błędne metody oswajania
Najbardziej rozpowszechnioną, błędną metodą oswajania jaszczurek jest łapanie ich i wyciąganie z terrarium, nawet zanim oswoją się z obecnością opiekuna. Na jednej z internetowych stron dotyczących legwana zielonego czytamy „… wyjmujemy zbędne wyposażenie z terrarium i kontynuujemy pościg …”. Oczywiście takie postępowanie nie ma wiele wspólnego z prawdziwym oswajaniem i stanowi raczej dręczenie zwierzęcia. Wymęczone tą metodą zwierzę w końcu zaprzestaje ucieczek i siedzi zesztywniałe, z zamkniętymi oczami w dłoni opiekuna. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z akceptacją przez jaszczurkę tej sytuacji.

Takie oswajanie najczęściej na dłuższą metę przynosi efekty, ale jest to droga na skróty. Podczas takiego oswajania właściciel w ogóle nie liczy się ze strachem i stresem zwierzęcia. Co więcej niektórzy właściciele z fascynacją opowiadają sobie jak jaszczurka uciekała/biła ogonem/syczała/uderzała w szybę podczas „oswajania” i uważają to za ciekawą obserwację. U tak traktowanej jaszczurki mogą wystąpić objawy stresu, anoreksja stresowa, może też pojawić się paniczny strach przed człowiekiem i agresja wobec niego.

Oswajanie – krok po kroku
Prawdziwe oswajanie polega na tym, aby zwierzę zrozumiało, że pojawienie człowieka nie wiąże się z przykrościami a wręcz przeciwnie – że można oczekiwać w związku z tym czegoś przyjemnego. To zwierzę powinno podjąć decyzję o bliższym kontakcie z opiekunem (np. poprzez wspięcie się na ramię) wiedzione ciekawością. Ciekawość i apetyt zwierząt jest tym, co szczególnie należy wykorzystać podczas oswajania.

Gdy minie okres adaptacyjny, zwierzę pewnie porusza się po terrarium; kładzie się rozluźnione i nie ma ubarwienia stresowego, a co więcej chętnie pobiera pokarm można rozpocząć oswajanie.

Krok pierwszy – przebywanie w pobliżu terrarium
Należy rozpocząć oswajanie od przebywania w pobliżu terrarium. Początkowo jaszczurka może być „sparaliżowana” obecnością opiekuna. Na tym etapie opiekun nie ingeruje w życie jaszczurki – zadowala się samą obserwacją. Pobyt przy terrarium należy stopniowo przedłużać. Gad powinien mieć dostępne kryjówki. Jaszczurka natomiast uczy się, że obecność terrarysty nie stanowi zagrożenia. Początkowo najlepiej strać się pozostawać nieruchomo, później można już się poruszać, ale ruchy powinny łagodne i spokojne. Najlepiej czymś się zająć – np. poczytać sobie książkę. W przeciwnym wypadku szybko poczujemy się znudzeni siedzeniem przy terrarium i obserwacją nieruchomego gada. Pełny sukces na tym etapie osiągamy gdy jaszczurka zachowuje się swobodnie w obecności człowieka – porusza się po terrarium, wygrzewa się, pobiera pokarm.

Krok drugi – próby karmienia z ręki
Następnie przechodzimy do prób karmienia zwierzęcia z ręki. W przypadku jaszczurek drapieżnych najlepiej wziąć jakiegoś żywo ruszającego się owada jak larwa drewnojada. Powinno to zachęcić do ataku. W przypadku roślinożerców najlepiej nadaje się jakiś wyjątkowo lubiany przez jaszczurkę przysmak – np. liście mniszka (mlecza). W przypadku strachliwych jaszczurek niekiedy potrzeba mnóstwa cierpliwości zanim odważą się zjeść coś z ręki.

Krok trzeci – dotykanie jaszczurki
Gdy jaszczurka już przez jakiś czas pobiera pokarm z ręki można spróbować ją dotknąć. Najlepiej początkowo podstawić rękę pod pysk jaszczurki by mogła ją polizać (dotyczy to jaszczurek badających otoczenie językiem). Większość jaszczurek łatwiej toleruje dotyk, gdy dłoń zbliża się od dołu. Próby pogłaskania ich od góry np. po grzbiecie bywają odbierana jako atak. Na tym etapie szczególne ważne są powolne ruchy – szybki, gwałtowny ruch może zakończyć się paniczną ucieczką jaszczurki i trzeba na nowo odzyskiwać jej zaufanie.

Krok czwarty – podnoszenie w terrarium
Kiedy jaszczurka pozwala już na delikatny dotyk można spróbować wziąć ją na ręcę w terrarium. Nie należy jej na siłę przytrzymywać – jeśli chce powinna móc zeskoczyć z dłoni. Ten etap można uznać za zakończony sukcesem jeśli jaszczurka siedzi swobodnie na dłoni opiekuna i nie próbuje z niej natychmiast uciekać. Można też spróbować jaszczurce siedzącej na dłoni podać druga ręką jakiś smakołyk.

Krok piąty – wyjmowanie poza terrarium
Ostatnim etapem jest wyjmowanie jaszczurki z terrarium. Początkowo najlepiej to robić nad tapczanem, żeby przestraszona jaszczurka nie wyrwała się i nie spadła z dużej wysokości. Wraz z nabieraniem przez gada pewności siebie i zmniejszaniem się lękliwości można pozwolić jaszczurce na wspinanie się na plecy i ramię czy też na chwilę spaceru po pokoju. Oczywiście podczas takich spacerów obowiązują pewne normy bezpieczeństwa, których należy przestrzegać: Spacery poza terrarium mogą odbywać się kiedy jaszczurka jest dość duża, oswojona i zdrowa. Spacery zawsze powinny odbywać się pod kontrolą właściciela a pokój należy zabezpieczyć pod kątem bezpieczeństwa gada – usunąć wszelkie drobne przedmioty, które gad mógłby wziąć do pyska i połknąć, bibeloty z którymi mógłby spaść itp. Należy kontrolować temperaturę ciała zwierzęcia, ważne by nie dopuścić do wychłodzenia.

W zależności od gatunku i osobowości danego osobnika można modyfikować powyższy schemat, tak by uwzględniał predyspozycje danego zwierzęcia. Przykładowo w przypadku agam brodatych przechodzenie przez poszczególne etapy nie ma większego sensu, gdyż większość osobników po zaaklimatyzowaniu się od razu akceptuje obecność opiekuna przy terrarium, pobiera pokarm z ręki, a nawet pozwala się dotykać czy brać na ręce. Natomiast u większości legwanów zielonych poszczególne etapy mogą się znacznie wydłużać i nie należy się tym zbyt szybko zniechęcać. Może też oczywiście zdarzyć się wyjątkowo bojaźliwa agama czy odważny legwan. Może się zdarzyć, że jakaś jaszczurka z jakiegoś powodu nigdy nie zechce przyjmować pokarmu z ręki a akceptuje inne formy kontaktu z opiekunem. Do każdego osobnika należy więc podchodzić indywidualnie. Części jaszczurek, mimo najlepszych chęci, nie można niestety oswoić lub można to zrobić tylko częściowo.

Nawet przy najlepiej oswojonych jaszczurkach, należy pamiętać, że są to gady, a nie ssaki. Niekiedy czytam posty, w których właściciele piszą „on jest bardzo oswojony, uwielbia jak go głaskam i biorę na ręce, tęskni gdy wychodzę do szkoły/pracy”. Takie posty są wyrazem wyobrażeń i pragnień opiekuna, natomiast nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Człowiek nie jest w stanie zaprzyjaźnić się z jaszczurką tak jak ze ssakiem – psem, kotem czy choćby szczurem. Gdyby jaszczurki lubiły kontakt przez dotyk, same by się – w obrębie gatunku – takim kontaktem obdarowywały. Natomiast jaszczurki, co najwyżej kładą się blisko siebie, lub nawet jedna na drugiej. Jeśli jaszczurka kładzie się na kolanach właściciela całkiem rozluźniona, z łapami wyciągniętymi w tył, lub spokojnie zasypia należy uznać to za dowód najwyższego zaufania i bardzo dobrego oswojenia. Mimo, że miłość właściciela do ulubionego podopiecznego pozostaje nieodwzajemniona nie należy się tym martwić – takie już są gady. Powinno nam wystarczyć, że za dobrą opiekę odpłacają się zdrowiem, pięknym wybarwieniem, ciekawymi, swobodnymi zachowaniami, a nawet potomstwem. Niektóre natomiast, oswajane z cierpliwością i zrozumieniem, potrafią rozbroić opiekuna zasypiając z łepkiem na jego ramieniu z dziecięcą wręcz ufnością.

Na koniec jeszcze jedna uwaga – pamiętajmy, że to my powinniśmy wybrać gatunek zwierzęcia tak by pasował do naszych oczekiwań, a nie zmuszać zwierzę by dostosowało się do nas. Ostatnimi czasy można zauważyć na forum gekonów lansowanie oswajania toke, co budzi oburzenie miłośników i hodowców tego gatunku, chociażby z powodu stresowania toke i uszkadzania im przylg. Pamiętajmy – jeśli zależy nad przede wszystkim na oswajaniu jaszczurki wybierzmy gatunek, który ma do tego predyspozycje – powinna to być jaszczurka średnia albo duża, niezbyt wrażliwa, mało podatna na stres, której branie na ręce nie uczyni krzywdy. Idealną kandydatką jest agama brodata, wspaniale oswajają się także scynki berberyjskie, tylikwy scynkowe, często – agamy błotne.

***
Autor: Alicja

Powyższy artykuł stanowi własność jego autora i jest chroniony prawami autorskimi. Publikowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora jest zabronione.