Samotnik czy stado? Problem obsadzenia terrarium.

Czytając książki, czasopisma czy artykuły internetowe dotyczące terrarium dla jaszczurek, znajdujemy wskazówki dotyczące doboru wielkości zbiornika podane najczęściej dla pary bądź haremu. Zwykle rodzi to w nas przekonanie, że taki sposób chowu tych zwierząt jest najwłaściwszy, a może nawet jedyny właściwy. Jeśli jakiś czas temu kupiliśmy sobie jedną jaszczurkę z czasem zaczynamy zwykle myśleć o dokupieniu jej partnera; zaczynamy sami bądź zostaje nam to zasugerowane przez inne osoby – niekoniecznie terrarystów. Człowiek jako istota społeczna naturalnie przypisuje swoje pragnienie towarzystwa innym gatunkom – bywa, że słusznie, bywa, że nie. W tym artykule chciałabym zająć się problemem obsadzenia terrarium z jaszczurkami, a mianowicie dylematem samotnik czy stado.

Dwa samce ?
Zwykliśmy uważać a raczej nauczono nas uważać, że najgorszym co może przytrafić się w terrarium (może tylko oprócz wyjątkowo nieudanej mikstury wielogatunkowej) są dwa samce. Tym samym nabieramy przekonania, że dwa samce na pewno będą walczyć, podczas gdy para lub harem będą żyły zgodnie. Takie przeświadczenie może prowadzić bądź do pozytywnych niespodzianek bądź do rozczarowań.

Nie da się ukryć, że samcom często trudno przychodzi tolerancja wobec drugiego osobnika tej samej płci, chodzącego po jego terytorium, jedzącego jego pokarm i interesującego się jego samicami. Co wcale nie oznacza, że zgodna męska koegzystencja nie jest niemożliwa – możliwa bywa niekiedy i u gatunków uważanych za wojownicze np. u agam brodatych. Wielu samców przebywając na wspólnym terenie z osobnikiem od siebie silniejszym stosuje fortel mający za zadanie uniknięcie agresji – mianowicie upodabnia się zachowaniem a nawet wyglądem do samicy. Inna taktyka polega na nie prowokowaniu przeciwnika – przykładowo gdy do stada agam brodatych składającego się ze starszego, słabowitego już samca dołączyłam młodzika, starszy samiec znacznie rzadziej kiwał głową (młody robił to bardzo często) i znacznie ograniczył próby krycia samic. Mimo to „staruszek” nie wykazywał objawów stresu, kąpał się i polował normalnie a nawet wygrzewał się wspólnie z młodzikiem. Samiec ten dwukrotnie w swoim życiu mieszkał z drugim samcem, za każdym razem młodszym od siebie – i w pierwszym i w drugim przypadku ustąpił pola. Był to osobnik uległy i spokojny co, jak opiszę później, miało bardzo duży wpływ na bezkonfliktowe trzymanie go z samicami.

Zwykle uważa się, że trzymanie dwóch samców jest łatwiejsze jeśli w terrarium nie ma samic o które by mogły konkurować. Jednak nie musi to wcale się sprawdzać. Może być i tak, że jeśli energia młodego, dojrzewającego samca nie będzie mogła skupić się na samicach może on z braku zajęcia atakować „rywala”, którego w przeciwnym wypadku zostawiłby w spokoju (lub przynajmniej, zajęty samicami, rzadziej pokazywałby „kto tu rządzi”). Często też obserwuje się u zwierząt tej samej płci, zwykle samców pozorowane kopulacje – uważa się, że zachowania te mogą mieć zarówno podłoże dominacyjne jak i służyć rozładowaniu popędu płciowego.

Mimo wszystko trzymanie więcej niż jednego samca w terrarium standardowej wielkości jest, w większości przypadków, bardzo ryzykowne i dlatego należy go unikać, szczególnie jeśli nie jest sie wieloletnim, doświadczonym hodowcą potrafiącym szybko ocenić zachowanie i kondycję psycho-fizyczną zwierząt.

Dwie samice (trzy, cztery, pięć…) ?
Ponieważ u większości gatunków samce są agresywniejsze i trudniej tolerują się nawzajem, osoby decydujące się na grupę jednej płci najczęściej wybierają samice. Zwykle jest to dobre rozwiązanie, należy jednak pamiętać o czymś o czym bardzo często się zapomina – to, że samice są zwykle łagodniejsze od samców nie oznacza, że w ogóle pozbawione są agresji! Oznacza to, że nasze samice mogą walczyć, mogą się poranić, mogą wymagać rozdzielenia – bywa nawet tak, że samice walczą między sobą a samiec „nie wtrąca się” w taką damską awanturę! Niektóre gatunki są tak terytorialne, że należy unikać trzymania dwóch samic nawet w naprawdę dużych terrariach (np. duże gatunki felsum).

Para ?
Bardzo często jest tak, że kupujemy sobie młodą jaszczurkę nieznanej płci. Po pół roku lub po roku okazuje się co mamy. I wtedy szukamy partnera płci przeciwnej. Jako hodowca agam brodatych wyjątkowo często spotykam się z poszukiwaniem samicy dla samca, który „jest samotny”. Zawsze staram się wtedy tłumaczyć, że samiec z pewnością się ucieszy – samica niekoniecznie. Niekiedy trzymanie pary jaszczurek może być znacznie gorszym wyborem niż trzymanie haremu lub samotnego osobnika. Dzieje się tak dlatego, że młody samiec stale dąży do kopulacji, stale też biega po terrarium, kiwa głową, słowem wprowadza „nerwową atmosferę”, która na dłuższą metę może stać się dla samicy nie do wytrzymania.

Oto co na ten temat pisze Uwe Dost autor książki „Zwierzęta w terrarium” :
„…W środowisku naturalnym samica prześladowana przez samca opuszcza po prostu jego rewir lub pole widzenia, co w większości terrariów, ze względu na ich ciasnotę, nie jest możliwe. Nierzadko dochodzi w tej sytuacji do pozornie niezrozumiałych padnięć, po prostu z powodu stresu. Zatem należy zawsze mieć w pogotowiu zapasowe (niejako „rozwodowe”) terrarium na wypadek poważnych nieporozumień pomiędzy partnerami lub wystąpienia u samic objawów stresu…”

i na temat ugryzień:
„Ponawianie ukąszenia mogą wkrótce powodować powstanie głębokich ran, które wymagają leczenia, gdyż w przeciwnym razie łatwo wywiązuje się z nich zapalenie, natomiast lżejsze uszkodzenia skóry u trzymanych osobno samic, z reguły goją się szybko same i bez większych problemów.”

Jak widać problem polega nie tyle na spotkaniu dwóch osobników tego samego gatunku ile na braku możliwości opuszczenia przez samicę obszaru na którym jest nękana przez partnera (to samo dotyczy możliwości ucieczki osobnika słabszego przed silniejszym osobnikiem tej samej płci). To, że mamy tendencję robić jak najmniejsze terraria wcale tu nie pomaga. Można sobie wyobrazić, że w terrarium o długości 3-4 metrów średniej wielkości jaszczurki miałyby możliwość zejścia sobie z oczu co w zbiorniku o długości 100-120cm jest raczej niemożliwe. Jeśli samica jest codziennie nękana przez natarczywego samca, wykazuje objawy stresu i ma poraniony kark to raczej trudno sobie wyobrazić by ta sytuacja odpowiadała jej bardziej, niż posiadanie osobnego terrarium.

Są jednak gatunki, które na wolności żyją w parach i tak też powinny być utrzymywane w terrarium. Odwołam się tu po raz kolejny do przykładu felsum, chociażby znanych felsum madagaskarskich.

On i one, czyli harem.
Harem to właściwie połączenie cech jakie wykazuje grupa samic i para. Przewaga nad parą polega na tym, że zainteresowanie samca rozkłada się na większą liczbę partnerek, samice mają więc kiedy odpocząć od zalotów. Z tego względu harem jest zwykle znacznie bardziej polecany, niż para. Harem może jednak dać złudne poczucie spokoju samic. Po pierwsze bywa tak, że samiec swoim zachowaniem (bieganiem, nawoływaniem, machaniem głową, ciąganiem określonej samicy) denerwuje wszystkie partnerki – widać wtedy niespokojne zachowanie u wszystkich samic. Bywa tak, że samiec chwyta jedną samicę, po paru sekundach inną i znowu… trudno w takiej sytuacji mówić o wytchnieniu dla pozostałych samic. Bywa wreszcie i tak, że samiec stale koncentruje się na jednej, wybranej samicy a pozostałe ignoruje – wtedy wybrana samica znajduje się w takiej sytuacji jakby żyła w parze. Miewałam sytuację, że musiałam usunąć z terrarium wybraną samicę, żeby w ogóle doczekać się pokrycia pozostałych.

Misz-masz, czyli terrarium wielogatunkowe.
Zwykle terraria wielogatunkowe budzą największe obawy. Wyobrażamy sobie, że zwierzęta w terrarium wielogatunkowym będą się stale zwalczać w obronie terytorium czy rywalizując o pokarm. Tymczasem może zdarzyć się tak, że w terrarium wielogatunkowym będzie panował większy spokój niż w jednogatunkowym – dzieje się tak dlatego, że zwierzęta nie postrzegają się wzajemnie jako partnerów do rozrodu (inaczej może być przy doborze jaszczurek z jednego rodzaju np. Tiliqua, Pogona) ani też nie rywalizują tak jak osobniki jednego gatunku. Oczywiście wszystko zależy od mądrego doboru obsady terrarium z jednej strony i indywidualnych cech naszych jaszczurek z drugiej.

Oto co należy mieć na uwadze:
– dobieramy gatunki zbliżonej wielkości, w przeciwnym wypadku może się okazać, że nowy mieszkaniec terrarium stał się dla rezydenta nie tyle towarzystwem, co posiłkiem.
– dobieramy zwierzęta pochodzące ze zbliżonych biotopów – łączenie zwierząt ze stref tropikalnych i pustynnych to nieporozumienie.
– dobieramy zwierzęta o podobnym temperamencie – dla leniwych i spokojnych jaszczurek szybkie i ruchliwe będą utrapieniem i przyczyną stresu. Jeśli decydujemy się łączyć zwierzęta dzienne i nocne musimy tak dobrać gatunki, aby sobie nie przeszkadzały. Sprawdzonym u mnie przykładem takiego połączenia były scynki berberyjskie i gekony lamparcie. Takie połączenie było możliwe ponieważ gekony spędzały dnie w kryjówkach, do których scynki nie wchodziły, a scynki na noc zagrzebywały się w piasku. Natomiast generalnie łączenie gatunków dziennych i nocnych jest o tyle trudne, że nie można dopuścić aby jaszczurki nawzajem przeszkadzały sobie spać (np depcząc po sobie).

Kolejnym problemem jest sam moment połączenia zwierząt. Nie możemy po prostu wpuścić zwierząt nagle do wspólnego terrarium gdyż takie postępowanie łatwo może się skończyć agresją ze strachu. Przede wszystkim należy upewnić się, że zwierzęta są zdrowe – każdy nowo zakupiony osobnik powinien mieć za sobą 6 tygodni kwarantanny a także dobrze przeprowadzić jest badanie kału. Następnie przygotowujemy terrarium w którym jaszczurki mają wspólnie przebywać i przegradzamy je na pół siatką lub szybą. W ten sposób zwierzęta oswajają się ze swoim widokiem, nie mają jednak możliwości pokąsać się lub stresować jedne drugich zbyt bliskim podchodzeniem. Po pewnym czasie możemy przenieść wyspy ciepła w pobliże dzielącej terrarium szyby czy siatki tak by zwierzęta przebywały w swoim pobliżu. Gdy zupełnie spokojnie tolerują swoją obecność, możemy zdemontować przegrodę, początkowo na czas gdy jesteśmy w domu aby móc obserwować zachowanie zwierząt. Postępując w ten sposób mamy dużą szansę na bezkonfliktową koegzystencję zwierząt. Podobnie możemy postąpić łącząc zwierzęta tego samego gatunku, które długo żyły samotnie – w ten sposób mamy szansę uniknąć zbyt gwałtownej reakcji.

Niestety może zdarzyć się także, że terrarium wielogatunkowe stanie się ziszczeniem najgorszych wyobrażeń na ten temat. Znam zarówno przypadki doskonałego funkcjonowania takich zbiorników (w tym moich własnych) jak i takie, w których doszło do poważnego poranienia lub nawet zabicia jaszczurek. Co więcej jeden z przykładów dotyczy tego samego zestawienia dwóch gatunków – układ, który u mnie funkcjonował znakomicie u innej osoby skończył się śmiercią zwierząt. To pokazuje jak ważne są cechy osobnicze zwierząt i jak ciężko cokolwiek przewidzieć z góry.

Początkującym terrarystom absolutnie nie poleca się eksperymentów ze zbiornikami wielogatunkowymi.

Jaszczurki i nie-jaszczurki
Ostatni temat, którym powinniśmy się zająć to perspektywa zasiedlenia terrarium jaszczurkami oraz wężami czy żółwiami. Widuje się takie połączenia niekiedy na giełdach, w zoo, sklepach zoologicznych czy niektórych terrarystów, takie pomysły pojawiają się również na forach dyskusyjnych, nie można więc udawać, że tematu nie ma. Wydaje mi się, że jest to jeden z najgorszych pomysłów utrzymania jaszczurek.

Jeśli chodzi o żółwie mogą one być nosicielami bakterii niegroźnych dla siebie, natomiast groźnych dla jaszczurek. Poza tym biorąc pod uwagę żarłoczność i ciekawość wielu jaszczurek nietrudno sobie wyobrazić, że mogłyby dokuczać żółwiom „dziobiąc” je po łapach czy pysku. Mogłyby również stale denerwować spokojne żółwie biegając po nich lub koło nich. Oczywiście jest także możliwe, że żółwie i jaszczurki przyzwyczają się do siebie i nie będą na siebie zwracać większej uwagi. Jeśli ktoś chce zaryzykować musiałby wybrać spokojne jaszczurki oraz zwierzęta pochodzące ze zbliżonych biotopów.

Łączenie z wężami jest jeszcze bardziej ryzykowne niż łączenie z żółwiami. Przede wszystkim węże są zwierzętami bardzo nieprzewidywalnymi – niejeden terrarysta został zaskoczony nagłym atakiem po wielu latach chowania, wydawałoby się świetnie oswojonego osobnika. Poza tym wiele jaszczurek przejawia instynktowny, silny lęk przed wężami – w końcu w środowisku naturalnym jaszczurki często padają ofiarą węży a nawet jeśli wąż nie jest nimi zainteresowany w charakterze posiłku samo obronne ukąszenie węża jadowitego kończy się dla jaszczurki śmiercią. Są także zuchwałe jaszczurki, którego mogą chcieć zaatakować i pożreć małego węża. Zwykle zaleca się takie ustawienie terrariów, żeby jaszczurki nawet nie widziały węży, co oszczędza im stresu. Słyszałam u udanym ponoć utrzymywaniu legwanów zielonych i pytonów zielonych w jednym terrarium ale nietrudno wyobrazić mi sobie sytuacje gdy legwan zahaczy węża ostrymi pazurami a wąż w odwecie ukąsi. Zdecydowanie nie polecam.

Czy jaszczurki mogą czuć się samotne ?
Mało wiemy tak naprawdę o inteligencji i „emocjach” jaszczurek. Najczęściej napotykamy na opisy anatomii, wyglądu i zachowań, szczególnie tych instynktownych, a także metod najwłaściwszej opieki nad jaszczurkami. Niewiele natomiast wiemy o tym co dzieje się w ich głowach. Czasem boimy się dyskutować o uczuciach zwierząt aby uniknąć posądzeń o antropomorfizację (szczególnie chyba dotyczy to naukowców). To, co naukowcom tak ciężko przyznać właściciele zwierząt wiedzą od dawna z obserwacji swoich podopiecznych. Nie mamy wątpliwości, że pies potrafi być prawdziwie wierny, że potrafi mieć swoje sympatie i antypatie, cieszyć się, czuć samotny, uczyć się, obserwować i wyciągać wnioski. Tą samą metodę, która pozwala nam zdobyć wiedzę o psach należy zastosować wobec jaszczurek. Uważne obserwacje naszych zwierząt mogą nam dużo powiedzieć – należy tylko mieć na uwadze różnice pomiędzy gadami a ssakami (przykładowo głaskany kot może zamykać oczy z przyjemności, głaskana jaszczurka – ze stresu). Zwykle czytamy, że gady nie są tak inteligentne jak ssaki czy ptaki, ale możemy też spotkać się z opisami, o niektórych gatunkach np. waranach, że są „jednymi z najinteligentniejszych jaszczurek” lub „że są inteligentne”. Jaszczurki na pewno posiadają dwie cechy które świadczą o pewnej inteligencji – ciekawość i umiejętność uczenia się. Wielu właścicieli niektórych jaszczurek np. legwanów zielonych donosi o umiejętności rozróżniania poszczególnych osób. Piszę tu o inteligencji bo jest to jeden z czynników decydujących o tym, czy zwierzę może czuć się samotne – trudno np. oczekiwać by samotnym czuł się prosty bezkręgowiec np. świerszcz czy karaczan (choć czy czegokolwiek można być pewnym – stale dowiadujemy się przecież o zwierzętach czegoś nowego). Kolejną cechą, która będzie decydować o tym, jak może czuć się samotna jaszczurka jest jej tryb życia na wolności. Jaszczurek nie można nazwać zwierzętami udomowionymi. Większość z nich wykazuje takie zachowania jakie wykazywałaby na wolności (przykładem niech będzie odpoczynek zimowy, wcale w terrarium nie potrzebny). Jeśli jaszczurka na wolności egzystuje samotnie interesując się partnerem tylko w okresie godów nie ma powodu sądzić, że samotna w terrarium będzie się źle czuła. Przykładowo samce Tiliqua scincoides poszukują samic tylko w okresie rozrodu. Jaszczurki nigdy nie tworzą takich stad jak ssaki czy ptaki natomiast mogą występować w skupiskach lub w większym lub mniejszym zagęszczeniu. Jednym z najbardziej znanych przykładów takiego zachowania są legwany morskie, przebywające w dużym zagęszczeniu na skałach brzegu morza. Nie można również przecenić roli przyzwyczajenia. Przykładowo jeśli nabywamy młodą jaszczurkę wyhodowaną od wyklucia w pojedynczym racksystemie i trzymamy ją samą jest ona przyzwyczajona do tej sytuacji (ciężko tęsknić za czymś czego się nie zna). Inna sytuacja występuje gdy mamy parkę jaszczurek i nagle jedna ginie. Znam doniesienia terrarystów, świadczące o tym, że w tej sytuacji zwierzę może odczuwać duży dyskomfort np. staje się bardzo apatyczne i nieruchawe bądź zaczyna zachowywać się agresywnie wobec opiekuna. Często możemy mieć do czynienia z sytuacja gdy pojedyncza jaszczurka nie tyle czuje się samotna o ile nudzi się w swoim pustym terrarium – jedzenia podetknięte pod nos i brak towarzystwa nie sprzyjają aktywności. Lekarstwem na to nie koniecznie musi być drugi osobnik – może to być większe i ciekawie urządzone terrarium, możliwość wycieczek po przystosowanym pokoju, włożenie trochę trudu w zdobycie pokarmu (obrywanie liści i kwiatów z gałązek, polowanie na muchy, specjalny „kamień” w którym chowają się świerszcze itp.)
Jeśli mamy wątpliwości najlepszym doradcą będzie przyroda – dowiedzmy się jaki tryb życia prowadzi wybrany przez nas gatunek w warunkach naturalnych. Zwierząt żyjących na wolności w parach lub haremach nie należy utrzymywać pojedynczo.

Co wybrać ?
Jak widać ten artykuł wcale nie daje jasnej odpowiedzi, jakie rozwiązanie wybrać gdyż zwierzęta nie trzymają się żadnych schematów a proste odpowiedzi nie istnieją. Jaszczurki są zwierzętami na tyle rozwiniętymi, że prócz cech gatunkowych wykazują wyraźnie widoczne cechy indywidualne. A od cech indywidualnych danych osobników także w dużej mierze może zależeć powodzenia utrzymania ich w terrarium jedno czy wielogatunkowym.

Aby zdecydować się jakie rozwiązanie będzie najlepsze w konkretnym przypadku, należy wziąć pod uwagę następujące punkty:

– Czy chcemy hodować (=rozmnażać) swoje jaszczurki? Przede wszystkim trzeba postawić sobie takie pytanie. Są jaszczurki, które ciężko mnożą się w niewoli, mają mało młodych, w większości pochodzą z odłowu – rozmnożenie takich jaszczurek to zwykle duży sukces a ze sprzedażą młodych nie powinno być problemu. Są także inne jaszczurki jak agama brodata czy kameleon jemeński, które mnożą się bardzo dobrze, mają mnóstwo młodych a rynek jest już nimi nasycony. Takie młode wymagają codziennej opieki a z ich sprzedażą może być problem jeśli okaże się, że w danym momencie podaż jest większa niż popyt. Utrzymanie takich młodych jest drogie (choćby ze względu na ilości pokarmu jakie pochłania takie stado, nie mówiąc o kosztach oświetlenia UVB, ogrzewania czy witamin). Z tego względu wielu hodowców-amatorów zniechęca się po pierwszych lęgach. Jeśli nie jesteśmy zdecydowani, że chcemy być hodowcami nie należy decydować się na parę ani harem tylko ze względu na to, że „samiec jest samotny”. W tej sytuacji pozostaje nam (oprócz trzymania pojedynczego osobnika rzecz jasna) grupa jednopłciowa lub wielogatunkowa.

– Rozróżnienie płci: jeśli chcemy mieć psy czy koty danej płci nie ma z tym najmniejszego problemu. Niestety z jaszczurkami jest inaczej. Są co prawda gatunki jak kameleon jemeński, u których dymorfizm płciowy jest widoczny już od wyklucia się zwierzęcia. Jednak to rzadkość. U wielu jaszczurek musimy poczekać do momentu dojrzewania płciowego aby nabrać pewności, a u jeszcze innych rozróżnienie płci graniczy nieomal z cudem (np. tilikwy). Stwarza to duży problem gdy wymarzyliśmy sobie grupę samiczek lub chcemy zakupić młodziutką parkę. Często w desperacji hodowcy czy sprzedawcy chwytają się takich metod jak sądowanie zwierząt, które mogą być bolesne i ryzykowne, a jeśli nie ma się doświadczenia z danym gatunkiem mogą okazać się również zawodne. Zwykle, szczególnie gdy kupujemy młodziutkie, kilkutygodniowe zwierzęta bądź w przypadku gatunków o bardzo niewyraźnym dymorfizmie musimy liczyć się z pomyłką.

– Cechy danego gatunku: Są gatunki, które śle tolerują obecność innych osobników swojego gatunku są i zwierzęta bardzo towarzyskie. Należy to wziąć pod uwagę.

– Cechy osobnicze: miałam samca agamy, którego bez trudu utrzymywałam w parze z jedną partnerką i który nie próbował nawet kryć póki ona nie zaczynała sama pokazywać gotowości do rozrodu nisko kłaniając się. Obecnie mam samca, którego muszę separować od samic gdyż są one wiecznie zestresowane jego stałym, nachalnym zachowaniem. Jak widać cechy gatunkowe to nie wszystko!

– Zmienność sytuacji w terrarium: Przez dłuższy czas moje stadko agam brodatych karłowatych, składające się z dwóch samców i trzech samic żyło bardzo zgodnie. Gdy zaczął się okres rozrodczy okazało się, że oba samce wykazują zainteresowanie tylko jedną (najstarszą i przezimowaną) samicą. Samce nie wykazywały wobec siebie agresji (mimo, że jeden wyraźnie dominuje) natomiast stale „ciągały” wybraną samiczkę – obecnie jest ona w zaawansowanej ciąży (na co oczywiście samce nie zwracają żadnej uwagi) a ja zdecydowałam się na odseparowanie samców aby miała spokój.
Zmienność sytuacji w terrarium często dotyczy dojrzewania płciowego i związanych z tym konfliktów. Przez dłuższy czas w terrarium może panować spokój a nagle może okazać się, że wracamy ze szkoły czy pracy i zastajemy ślady walki w postaci pogryzionej łapy czy ogona.

– Urazy niespowodowane agresją: urazy mechaniczne niespowodowane agresją dotyczą zwykle żarłoczności. Jaszczurki żerując są bardzo pobudzone i atakując trafiają często zamiast w pokarm w łapę czy ogon współmieszkańca. Kolejnym problemem jest wzajemne wyrywanie sobie pokarmu. Efekty takich zachowań są różne – od drobnych zranień i czarnych śladów uszkodzeń łusek po poważniejsze – utratę palców czy fragmentu ogona. Najpoważniejszą konsekwencją jaką znam jest śmierć agamy spowodowana powikłaniami po poważnym zranieniu pyska. Tym urazom można zapobiec (prócz oczywistego nie trzymania zwierząt razem) karmiąc je osobno.

– Niespodziewane zachowania: zaprzyjaźniony lekarz weterynarii ma trzy agamy – dwa samce i samiczkę. Samce nigdy nie walczyły między sobą za to gryzły się jeden z samców i samica. Efektem tych walk była konieczność amputacji łapy u samczyka. Pamiętajmy, że jaszczurki mogą się zachowywać w sposób, który nas zaskoczy – tu spodziewalibyśmy się raczej walki dwóch samców.

Podsumowując:

Jeśli decydujemy się na jednego osobnika – obserwujmy go, czy nie jest apatyczny i ospały (tu zresztą na pierwszym miejscu należy wykluczyć chorobę i niewłaściwe warunki w terrarium) a także, czy z braku zajęcia nie staje się otłuszczony. Zadbajmy aby miał duże i ciekawie urządzone terrarium. Zorganizujmy karmienie tak by musiał włożyć nieco wysiłku w zdobycie pokarmu. Jeśli należy do pozwalającego na to gatunku i jest oswojony (agamy brodate i błotne, warany, legwany zielone itp) pozwólmy mu czasem pospacerować po bezpiecznym i ciepłym pokoju czy po prostu po biurku lub tapczanie. Niektóre dobrze oswojone i niezbyt szybkie jaszczurki mogą pod baczną obserwacją opiekuna pospacerować latem po ogrodzie, ale dla większości lepiej zrobić wolierę.

Jeśli decydujemy się na parę lub grupę – łączmy zwierzęta w bezpieczny sposób (wedle sposobu opisanego wyżej) i stale bacznie je obserwujmy. W razie potrzeby karmijmy je oddzielnie. Pamiętajmy, że sytuacja w terrarium może się zmieniać. Trzeba także niestety liczyć się z tym, że jaszczurka ulegnie zranieniu i już nie będzie taka ładna jak dawniej (brak paluszków, kawałka ogona, ślady ugryzień na pysku). Nawet jeśli miesiące zwierzęta żyją zgodnie nie daje nam to gwarancji uniknięcia agresji, walki czy przypadkowego zranienia. Zróbmy możliwie duże terrarium zaopatrzone w kryjówki aby zwierzęta miały możliwość odpocząć od siebie. W terrarium wielogatunkowym należy uwzględnić potrzeby każdego gatunku. I co najważniejsze – zawsze należy mieć w pogotowiu zapasowe terrarium gdyby okazało się, że sytuacja w terrarium nie pozwala ani chwili dłużej trzymać w nim razem określonych osobników. Jeśli decydujemy się na rozmnażanie jaszczurek i posiadamy parę lub harem zawsze należy dysponować zapasowym terrarium do którego możemy oddzielić samca aby samica czy samice mogły odetchnąć, spokojnie złożyć jaja i dojść do siebie po ciąży przed kolejnym pokryciem (i oczywiście terraria na młode osobniki). Zapasowe terrarium będzie nam także potrzebne aby oddzielić samca zanim samica osiągnie wiek, wielkość i kondycję dostateczną do dopuszczenia jej do rozrodu a także w przypadku choroby jednego ze zwierząt jako sterylne terrarium kwarantannowe.

***
Autor: Alicja

Powyższy artykuł stanowi własność jego autora i jest chroniony prawami autorskimi. Publikowanie i rozpowszechnianie bez zgody autora jest zabronione.